0

Koszyk

Oprócz podstawowych potrzeb, nosimy w sobie potrzebę wzrostu i rozwijania siebie. Pojęcie samorozwoju często utożsamiane jest z działaniem na przekór osobistych, jak i zewnętrznych ograniczeń. Każdy z nas spotkał się ze sloganem mówiącym o tak zwanym ‘wychodzeniu ze swojej strefy komfortu’. Rzadko dostrzegamy, że aby się rozwijać potrzebna, a może nawet i niezbędna jest akceptacja. Jej rolę podkreślał między innymi Carl Rogers czy Abraham Maslow. Ten ostatni w swojej teorii zaznacza, że podstawą zdrowia psychicznego jest realizacja indywidualnego potencjału w oparciu o jego zaakceptowanie i poznanie.

Przyjmuję to, kim jestem.

Bezwarunkowa akceptacja, czyli nieoceniająca postawa wobec siebie to kluczowy element samorealizacji. Zaakceptowanie zarówno swojego potencjału, jak i ograniczeń, stwarza przestrzeń na ujrzenie siebie w realnym świetle. Przeszkodą w tym procesie może okazać się rozbieżność między ja-realnym, a ja–idealnym. Różnica między wspomnianymi obrazami siebie może być na tyle duża, że w konsekwencji pozostajemy w nieustannym rozczarowaniu sobą. Zwłaszcza w sytuacji połączenia zaniżonej samooceny i wygórowanych wymagań wobec siebie. Warto zaznaczyć, że akceptacja to proces wymagający czasu i wysiłku. Jakiej części siebie nie potrafię jeszcze w pełni zaakceptować? Jakie stawiam sobie wymagania, by czuć się wystarczająca/y? Co przeszkadza mi w przyjęciu siebie takiego jakim jestem?

kolaż autorstwa Marii Obarskiej

Boję się i działam.

Realizacja swojego potencjału wymaga sprawczości i odwagi. Przed podjęciem działania mogą powstrzymywać nas różnego rodzaju lęki. Co, jeśli odniosę porażkę? A jeśli nie jestem dość dobra/y? Bywa tak, że lęk bezwzględnie nas paraliżuje. Osłabić go może przyjęcie akceptującej postawy wobec trudnych odczuć. Praktycznym narzędziem jest zastosowanie myśli zaradczych, które konstruktywnie nas wzmacniają. “Nawet jeśli odniosę porażkę, to wciąż pozostanę wartościową osobą” czy “X jest dla mnie ważne, dlatego fakt, że czuję lęk jest czymś naturalnym”. Oswojenie swoich lęków pozwala na podjęcie działania w zgodzie ze sobą.

Realizuję się. Ja – czyli kto?

Istotne w odkrywaniu i realizowaniu siebie jest zauważanie tych momentów w naszym życiu, kiedy czujemy się najbardziej autentyczni. W jakich sytuacjach jestem tak pochłonięta/y, że zapominam o całym świecie? Która z moich cech jest wtedy najbardziej widoczna? Innym ze sposobów na określenie swojej tożsamości jest odpowiedzenie sobie na pytanie – kim nie jestem? Poprzez wykluczenie niepasujących do nas opisów, możemy odnaleźć prawdziwy obraz siebie. Kolejną możliwością jest poproszenie bliskich i zaufanych nam osób o wymienienie tych cech, które w nas cenią. Opinia drugiej osoby może być pomocna w spojrzeniu na siebie z innej perspektywy. Nie zapominajmy, by w odkrywaniu siebie pozostawać otwartym i nie zamykać siebie w sztywnych określeniach i schematach. Ostatecznie jesteśmy kimś więcej niż zbiorem naszych cech!

Według Karen Horney każdy człowiek posiada wrodzony potencjał do rozwijania siebie. Wystarczy jedynie usunąć przeszkody, które stoją na drodze do prawidłowego rozwoju. Pomocna w tym może być właśnie akceptacja. Dzięki niej przeszkody nie znikną, ale możliwy będzie nasz rozwój, pomimo ich istnienia.


Źródła:
„Nerwica a rozwój człowieka”, Karen Horney, Dom Wydawniczy Rebis
“Teorie osobowości” Gardner Lindzey, Hall Calvin S., Campbell John B., PWN

Maria Obarska

Studentka psychologii stosowanej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Zainteresowana zagadnieniem psychoterapii i psychologii sztuki. Docenia piękno w każdej postaci. Realizuje się twórczo od najmłodszy lat. Obecnie głównie poprzez kolaże. Zachwyca się różnorodnością i poszukuje tego co wspólne.

Author Marysia Obarska

More posts by Marysia Obarska
Dowiedz się pierwszy/a o premierze! Też nie możesz doczekać się zestawu kart dla rodziców? Zostaw nam swój e-mail, a poinformujemy Cię, jak tylko produkt pojawi się w naszym sklepie :)