Co zrobić, żeby nam się chciało? Pytanie-bumerang. Aktualne nie tylko w styczniu i nie tylko przy okazji konstruowania noworocznych postanowień. Powraca raz na jakiś czas, a zadajemy je, egzekwując od siebie wcześniej podjęte zobowiązania i zaplanowane działania: w pracy, nad poprawą zdrowia, rozwojem zainteresowań… Chce nam się, nie chce nam się. Chce nam się, nie chce. Kręcimy się w (de)motywacyjne kółko. Przestaniemy dopiero wtedy, gdy dobrze przyjrzymy się celom i pobudkom naszych działań – mocno zresztą ze sobą sprzężonym.
CELE NIE-SMART
O sposobach efektywnego zarządzania celami (np. metoda SMART i SMARTER) na pewno słyszeliście już wiele. Są ważne, ale teraz nie o nich. Nie o tym, że cele powinny być konkretne, mierzalne, osiągalne, atrakcyjne, istotne, terminowe, ewaluowane, nagradzające. Spróbujmy na problem planowania działania spojrzeć inaczej – przez pryzmat wniosków z badań, których autorzy analizowali wytrwałość w nauce i produktywność w pracy. Według nich wyższą motywację zapewniają… wyższe cele.
CELE WYŻSZE
Wyższe cele nie oznaczają wcale wyższej poprzeczki, a szerszą perspektywę. Stawianie ich wiąże się z odpowiedzią na pytanie, jaki jest mój wkład w ulepszenie otoczenia – jak moje działania mogą wesprzeć innych, ulepszyć rzeczywistość, przynieść korzyść większej ilości osób. I nie chodzi o przyjmowanie altruistycznej postawy, pełnej poświęcenia. Chodzi o osadzenie własnych działań w szerszym kontekście i docenienie związanych z nimi konsekwencji.
Zespół Davida Yeagera* zweryfikował, jak stawianie celów wyższych wpływa na motywację uczniów do nauki. Pytano licealistów między innymi o to, dlaczego chcą iść do college’u. Okazało się, że osoby, które w swoich odpowiedziach wskazały cele wykraczające poza realizację własnych korzyści (czyli odpowiadały nie tylko tak: „chcę się czegoś ciekawego nauczyć”, ale tak: „chcę zdobyć umiejętności, które umożliwią mi pomaganie innym”), miały więcej:
- wytrwałości przy rozwiązywaniu nużących zadań
- efektywnej samoregulacji w realizowaniu zadań
- poczucia sensu
- lepszych wyników w testach i szans na dostanie się do college’u.
Jak podkreślają badacze, nie oznacza to, że osobisty wymiar celu nie jest ważny. Wręcz przeciwnie. Ale wzmocnienie go celem wyższym poprawia motywację do codziennego stawiania małych i mozolnych kroków.
Adam Grant** zbadał z kolei rolę prospołecznych motywów w zwiększaniu produktywności i zaangażowania pracowników. Udowodnił, że lepsze wyniki osiągali ci, których osobiste motywy były wzbogacone o prospołeczne pobudki. Efekt tej motywacyjnej synergii był szczególnie istotny w grupie pracowników, która wykonywała monotonne obowiązki. Autor badania tłumaczy, że dodanie prospołecznej motywacji do wykonywania obowiązków prowadzi do uatrakcyjnienia efektu, a nie tylko procesu pracy.
3 KROKI, PO KTÓRYCH POWINNO SIĘ CHCIEĆ WIĘCEJ
Niezależnie więc od tego czy myślisz teraz o swoich noworocznych postanowieniach, celach naukowych czy zawodowych, żeby mieć motywację do ich realizacji:
1. Znajdź fun w tym, co robisz.
Postawiony przez Ciebie cel wiąże się z określonymi aktywnościami, zadaniami, obowiązkami. Co jest w nich takiego, co może sprawiać Ci przyjemność? Jak możesz uczynić je bardziej interesującymi i atrakcyjnymi?
2. Zrozum kontekst i korzyść.
Dlaczego zmierzanie do danego celu jest dla Ciebie istotne? Po co podejmujesz wysiłki? Dlaczego określone aktywności, zadania, obowiązki są kluczowe dla realizacji tego i przyszłych Twoich celów? Co zmieniają na lepsze w Twojej codzienności? Udziel jak największej ilości odpowiedzi.
Pamiętaj, że w podejmowaniu działań łatwiej nam znieść trudne „jak”, kiedy pamiętamy „po co”.
3. Sięgaj wyżej.
Przyjrzyj się swoim odpowiedziom z kroku drugiego. Czy znajdują się między nimi motywy, które wykraczają poza Twoją własną korzyść? Jeśli nie, odpowiedz jeszcze na te pytania: Pozytywny wpływ jaki mam na otoczenie, na sytuację innych ludzi dzięki podejmowanym aktywnościom, to…? Co inni powiedzieliby o tym, w jaki sposób pomagają im realizowane przeze mnie zadania i podejmowane obowiązki? Poza celami osobistymi, stawiaj cele wyższe.
WNIOSKI
Często aktywności, zadania, obowiązki prowadzące do realizacji celów są powtarzalne i nudne. Jeśli nie da się uczynić ich przyjemniejszymi, warto rozpoznać ich znaczenia, spróbować uczynić je sensownymi. Oznacza to pamiętanie o korzyściach własnych wynikających z podejmowanych wysiłków (po co coś robię?), ale także rozpoznanie korzyści płynących z własnych działań do otoczenia (jak to co robię, czyni świat lepszym?). Motywy wykraczające poza własny interes, czyli te wiążące się z realizowaniem celów wyższych, stają się źródłem wyższej motywacji – większej wytrzymałości, pracowitości, gotowości do trwalszego zaangażowania w działanie.
*Yeager D. i in. (2014), Boring but Important: A Self-Transcendent Purpose for Learning Fosters Academic Self-Regulation, Journal of Personality and Social Psychology, 107(4), s. 559–580.
** Grant A. (2008), Does Intrinsic Motivation Fuel the Prosocial Fire? Motivational Synergy in Predicting Persistence, Performance, and Productivity, Journal of Applied Psychology 93(1), s. 48–58.